"Noworoczny pstrąg'' - relacja z zawodów spinningowych
"Noworoczny pstrąg'' to pierwsze tegoroczne zawody spinningowe organizowane przez nasze koło. Pojemność zbiornika sprawiła, że na starcie mogło stanąć "tylko" 48 zawodników, choć chętnych było jeszcze więcej. Do rywalizacji oprócz stałych bywalców zawodów pstrągowych, przystąpili także debiutanci na czele z ośmioletnim Kubą, który łowił pod czujnym okiem swojego ojca.
Regulamin zawodów przewidywał 6 tur po jednej godzinie każda. Każda z pierwszych trzech tur rozpoczynała się od konkretnego typu przynęt. I były to w kolejności woblery, tzw. "żelazo" i przynęty gumowe. Zawodnicy zostali rozlosowani na odpowiednie stanowiska w trzech sektorach. Stanowisko można było zmienić dopiero po upływie odpowiedniego czasu.
Pod nieobecność, będącego ostatnio w wysokiej formie, Borysława Madei, faworyta do zwycięstwa należało szukać wśród innych zawodników. Chrapkę na zgarnięcie okazałego pucharu miał zapewne każdy startujący w tych zawodach, bo oprócz świetnej zabawy, liczyła się także sportowa rywalizacja. Całą zabawę "zepsuł" Krzysztof Stepanow, który po niespełna godzinie zameldował wykonanie zadania - złowienie wymaganego limitu. Było wtedy pewne, że zostanie on zwycięzcą w sektorze C, w których rywalizował m.in ze swoim ojcem i bratem. Do rozstrzygnięcia pozostawała kwestia w dwóch pozostałych sektorach. W sektorze A doszło do ciekawej konfrontacji rodzinnej (ojciec-syn) klanów Czupryna i Drzewiecki. Ostatecznie z batalii tej zwycięsko wyszli Mateusz i Michał Czupryna, mimo tego, że Bronisław Drzewiecki złowił wcześniej komplet. W sektorze B przez dłuższą chwilę na 5 szt. ryb zatrzymali się Piotr Kaszek i Dawid Honysz, a po piętach deptali im Marcin Mansel, Grzegorz Długajczyk i Rafał Seweryn. Ostatecznie to nieznacznie Kaszek wyprzedził Honysza. Klasyfikacja generalna po podliczeniu wyników przez komisję sędziowską wygląda następująco: 1. Krzysztof Stepanow 7085 pkt. 2. Michał Czupryna 6610 pkt. 3. Piotr Kaszek 6170 pkt.
Zwycięzca otrzymał sporych rozmiarów pamiątkowy puchar, a cała trójka nagrody rzeczowe. Przewidziano także nagrodę dla łowcy najdłuższego pstrąga. która trafiła do rąk Grzegorza Kwaśniewskiego. Rozlosowano także drobne nagrody pocieszenia po jednej na każdy sektor. Tu los ponownie uśmiechnął się do Kwaśniewskiego, a także do Dawida Honysza i Janusza Połapa.
Dzięki staraniom Witolda Binko i Rafała Seweryna każdy z zawodników otrzymał zestaw drobnych upominków. Wspomnianej dwójce należą się dodatkowo słowa podziękowania i uznania, za zapewnienie uczestników słodkiego poczęstunku przed zawodami i tego bardziej treściwego już po ich zakończeniu, sfinansowanych z własnych środków pieniężnych.
Podziękowania także dla wszystkich, którzy w mniejszym lub większym stopniu, pomagali przy organizacji zawodów. Może wykonywali oni mało medialną pracę, ale i bez ich zaangażowania zawody nie miałyby takiej oprawy i organizacji.
6 stycznia 2025, 17:45